Niezapomniane chwile dla Realu Madryt

Pamiętne momenty w dziejach Realu Madryt

Niezapomniane momenty Realu MadrytCelebracja piłkarzy i kibiców Realu Madryt, 2018 rokŹródło: commons.wikimedia.org. Autor: PP Comunidad de Madrid

Historia Realu Madryt to sukcesy, sukcesy i jeszcze raz sukcesy, ale niektóre momenty w pamięci madridistas zapisały się szczególnie. Wielu kibiców Los Blancos do dziś ma przed oczami niesamowite trafienie Zinédine’a Zidane’a z finału Ligi Mistrzów A.D. 2002 czy prezentację Cristiano Ronaldo na Santiago Bernabéu w roku 2009.

Pierwszy triumf w La Liga

Real Madryt ma na swoim koncie rekordową liczbę tytułów mistrza Hiszpanii, ale ten pierwszy raz zawsze jest szczególny. W sezonie 1931/32 Los Merengues nie zaznali goryczy porażki i przerwali dwuletnią dominację Athleticu Bilbao.

Zwycięstwo 11:1 nad FC Barceloną

Ta goleada miała miejsce 13 czerwca 1943 roku podczas rewanżowego starcia Copa del Generalísimo, znanego dziś pod nazwą Copa del Rey. Co ciekawe, ekipa ze stolicy Katalonii wygrała pierwszy mecz 3:0 i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że to ona zamelduje się w wielkim finale. Według niektórych źródeł niemoc zawodników Barçy w tamtym starciu była spowodowana wtargnięciem do ich szatni tuż przed pierwszym gwizdkiem uzbrojonego... generała Francisco Franco.

Wygrana 7:3 z Eintrachtem Frankfurt

Piąty z rzędu Puchar Europy Real Madryt zdobył w naprawdę wielkim stylu. Spotkanie na Hampden Park w Glasgow zakończyło się triumfem Królewskich 7:3, a prawdziwy popis strzeleckich umiejętności zaprezentowali wówczas Alfredo Di Stéfano i Ferenc Puskás. Ten pierwszy ustrzelił hat-tricka, a ten drugi zdobył aż cztery gole.

Raúl uciszający CampNou

W rozegranym 13 października 1999 roku El Clásico Barça dwukrotnie obejmowała prowadzenie, a tuż przed końcowym gwizdkiem arbitra wynik brzmiał 2:1 na jej korzyść i wiele wskazywało na to, że zwycięstwa nie wypuści już z rąk. Kibice Dumy Katalonii fetowali już triumf, kiedy nagle Raúla prostopadłym podaniem obsłużył Sávio i zrobiło się 2:2.

Magiczny strzał Zizou

W Lidze Mistrzów padła niezliczona liczba goli najpiękniejszej urody, ale są takie trafienia, które zapadają w pamięć na wieki. Tak też jest z golem Zinédine’a Zidane’a, który dał Los Blancos zwycięstwo 2:1 nad Bayerem Leverkusen w finale Ligi Mistrzów 2001/02. Wielu ekspertów do dziś się zastanawia jakim cudem Francuz zdołał uderzyć spadającą piłkę w taki sposób.

Pozyskanie Cristiano Ronaldo

Ściągnięciu przez Real Madryt Alfredo Di Stéfano towarzyszyło wiele szumu, ale trudno to porównać z rozmachem, z jakim Królewscy przygotowali w 2009 roku transfer Cristiano Ronaldo z Manchesteru United. Sprowadzony za niemal 100 milionów euro Portugalczyk miał zapoczątkować w stolicy Hiszpanii nową erę, a strzelając 450 goli w 438 meczach zdecydowanie spełnił pokładane w nim nadzieje.

La Décima

Wywalczenie dziesiątego Pucharu Europy w dziejach klubu przez wiele lat stanowiło niespełnione marzenie madridistas. W latach 2003–2013 Los Blancos w Lidze Mistrzów meldowali się co najwyżej w półfinale, a pomiędzy sezonami 2004/05 i 2009/10 nie wychylili nawet nosów poza 1/8 finału. Dopiero 24 maja A.D. 2014 na Estádio da Luz w Lizbonie La Décima stała się faktem po tym jak najpierw Sergio Ramos w doliczonym czasie gry wyrównał stan rywalizacji z Atlético Madryt na 1:1, a w dogrywce Gareth Bale, Marcelo i Cristiano Ronaldo dopełnili dzieła zniszczenia.

Triumf w Champions League trzy razy z rzędu

Wywalczenie w 2014 roku przez Real Madryt Pucharu Europy zdjęło ciążącą na Los Merengues klątwę La Décimy. Piłkarze najpewniej przestali odczuwać ciążącą na nich ogromną presję, a Zinédine Zidane w roli głównego trenera okazał się strzałem w dziesiątkę. Francuz doprowadził ekipę z Santiago Bernabéu do zwycięstwa w Lidze Mistrzów 2015/16, następnie do obrony trofeum, co nikomu wcześniej się nie udało, a w rozgrywkach 2017/18 jeszcze raz powtórzył ten sukces.